In Stories

Zanim zaczniecie projektować

Pomysł na ten wpis powstał w mojej głowie podczas pracy nad nowym wzorem w ściegu netting. W odróżnieniu do innych ściegów, wzory siatkowe nie zawsze dobrze wyglądają w rzeczywistości tak jak na projekcie i warto zrobić czasami test na żywo aby ocenić czy dobór kolorów i wykończenia koralików prezentuje się tak jak to sobie wyrażaliśmy tworząc nowy wzór. I właśnie podczas wykonywania takiego testu przyszła mi do głowy myśl – ciekawe ile osób projektujących wzory i wystawiających je na ETSY sprawdza w realu swoje koncepcje. Potem przypomniałam sobie niektóre wzory mojej „konkurencji” a to doprowadziło mnie do pomysłu napisania tego posta.
Wiem, że dla niektórych to co napiszę może wydać się kontrowersyjne. Niektórzy mogą pomyśleć, że próbuję zniechęcić ewentualnych nowych rywali na rynku. Jednak prawda jest taka, że w przypadku projektantów biżuterii nie liczy się ilość sprzedawców ale to co oferują oraz czy trafiają w gusta nabywcy.
Po tym przydługim wstępie przejdźmy zatem do konkretów. Być może z czegoś skorzystacie, być może coś da wam do myślenia. Sami zdecydujecie.

1. Mierz siły na zamiary.

Porada może się wydać niektórym dyskusyjna, jednak w mojej opinii zasady „wystarczy chcieć” nie da się zastosować w przypadku dziedzin, do których potrzebny jest choćby znikomy talent. Ktoś kto nie ma dobrego głosu i słuchu nie powinien brać się za śpiewanie (wiem zdarzają się takie przypadki wspomagane nowoczesną techniką) i tak samo ktoś kto nie ma choćby niewielkich zdolności artystycznych i manualnych, nie powinien brać się za projektowanie biżuterii – bo szanse na odniesienie sukcesu i przebicie konkurencji są niewielkie. No chyba, że nie będziecie traktować tego serio ale jako zabawę.

2. Liczy się pomysł.

No właśnie. Jeżeli go nie macie to szkoda prądu. W jednym z moich pierwszych postów pisałam, że moja przygoda ze sprzedażą wzorów zaczęła się od tego, iż miałam więcej pomysłów na wzory niż byłam w stanie je zrealizować. I właśnie tak to powinno wyglądać, musimy mieć pomysł zanim zaczniemy projektować, widzieć wzory w wyobraźni, wiedzieć co chcemy przelać na papier. Ja osobiście nie stworzę nic nowego kiedy nie mam weny twórczej. Potrafię nie zaprojektować niczego przez kilka miesięcy kiedy nie mam natchnienia. Dlatego też jeżeli wymyśliłyście sobie, że będziecie tworzyć wzory ale kompletnie nie macie pojęcia jak one mają wyglądać to jest to sygnał, że idziecie złą drogą. Przerabianie zdjęć na wzory to nie pomysł a przynajmniej nie wasz. Ale o tym w następnym punkcie.

3. Nie przerabiaj – projektuj!

No właśnie. Ten punkt na pewno nie spotka się z dużym poparciem. Wiem to, gdyż widzę na ETSY jak wiele jest takich wzorów. Ale od początku. Programy do projektowania wzorów (te płatne) posiadają opcję konwersji zdjęcia lub grafiki na wzór z koralików. Wystarczy wrzucić do niego fotę np. z naszym kotem lub psem, kliknąć przycisk i program sam przerobi ją na wzór (patrz zdjęcie u góry). Dlaczego uważam, że tego nie powinno się robić przy projektowaniu biżuterii? Mimo to, że zdaje się jest całkiem spory popyt na tego typu projekty? Już wyjaśniam. Po pierwsze jak już wcześniej wspomniałam, przerobienie jakiegoś zdjęcia trudno nazwać pomysłem. W tym wypadku jedynie przerabiacie coś co stworzył ktoś inny. I o ile korzystacie z własnoręcznie zrobionych zdjęć lub kupionych na stockach fotograficznych z licencją handlową to jest to dla mnie akceptowalne o tyle przerabianie zdjęć, ilustracji, grafik znanych postaci czy to z kreskówek czy też ze świata show-biznesu jest już praktyką nielegalną. Bo zarabianie na wykorzystywaniu czyjegoś wizerunku wymaga specjalnych licencji. Druga sprawa, to to, że taki projekt nie jest waszym projektem. Wasze zadanie ogranicza się do zaimportowania do odpowiedniego programu zdjęcia i wciśnięcia klawisza „transform”. To program odwala za was całą robotę – dobiera kolor i wykończenie koralików i układa je w odpowiednim miejscu. Waszym zadaniem jest tylko ocena efektu końcowego i wprowadzanie niewielkich poprawek. Sorry, ale nikt mnie nie przekona, że ktoś coś właśnie stworzył. Kiedyś pozwoliłam sobie skomentować na jednej grupie taką pracę i autorka bardzo się oburzyła, że nie traktuję tego jako jej projekt. Trzecią kwestią w przypadku tego typu wzorów jest ich wygląd. Osobiście uważam, że mogą one fajnie wyglądać tylko z daleka bo z bliska jest to zlepek kolorowych plam oraz, że kompletnie nie nadają się na biżuterię – w tym przypadku na wzory bransoletek. Natomiast ciekawą opcją jest wykorzystywanie tej funkcji w programie do tworzenia koralikowych obrazów. Możecie wtedy przerabiać własne zdjęcia lub obrazy znanych artystów, których autor zmarł ponad 70 lat temu gdyż po tym czasie wg polskiego prawa wygasają prawa autorskie do stworzonego dzieła.

4. Nie kopiuj pracy innych.

Ten punkt nawiązuje trochę do poprzedniego. Czyli do wykorzystywania cudzego pomysłu i stosowania w całości lub części w swoich wzorach. Wydaje mi się, że nie muszę pisać dlaczego ale jeżeli, ktoś nie wie to napiszę – jest to po prostu kradzież. Ja sama kiedyś znalazłam sprzedawcę na ETSY, który skopiował jeden z moich wzorów i potem próbował sprzedawać bransoletki wykonane na jego podstawie. Pisałam o tym na moim funpage na Facebook. Co mogę tutaj dodać? Głupota takiego działania mnie po prostu powaliła. Kopiować coś od kogoś i sprzedawać bez licencji na tym samym portalu w nadziei, że nikt nie zauważy? Bezczelność i tyle. A wystarczyło kupić za 5 euro wzór i uzyskać prawo do sprzedaży rzeczy wykonanych na jego podstawie.

5. Inspiruj się gdzie tylko możesz.

No właśnie. Kopiowanie od kogoś nie jest dobrym pomysłem ale zawsze możecie się inspirować pracami innych autorów. Szukajcie natchnienia gdzie tylko możecie np. fajnych połączeń kolorystycznych, stylów itp. Ja często widząc coś przypadkiem mam myśl „a jakby to tak zastosować we wzorze, to jakby to wyszło?”. I nie mam tutaj na myśli prac innych projektantów. Patrzcie na swoje otoczenie również przez pryzmat wielkiego arsenału pomysłów do wykorzystania!

6. Sprawdzaj to co tworzysz.

Od tego zaczęłam mój wpis więc dziwne by było abym nic potem o tym nie wspomniała. Projektując wzory w przeznaczonych do tego programach musicie pamiętać, że to co fajnie wygląda na ekranie komputera nie zawsze dobrze wygląda na żywo. Dlatego warto od czasu do czasu szczególnie jeżeli macie wątpliwości wykonać chociaż część waszego projektu i ocenić na żywo czy wygląda to tak jak sobie zaplanowałyście. Poniżej macie przykład takiego testu wzoru nad którym obecnie pracuję. Pierwszy wybór koralików z wykończeniem lined okazał się totalną porażką chociaż na projekcie wyglądało to super, dlatego zmieniłam koraliki na opaque. Jednak po tej zmianie zupełnie nie przypadły mi do gustu kolory więc postanowiłam je zmienić na zupełnie inne.

 

7. Zainwestuj w profesjonalne narzędzia.

Kilka tygodni temu doznałam szczerego zdziwienia, kiedy na jednej z grup ktoś opublikował zdjęcie przedstawiające ręczną rozpiskę swojego wzoru (tzw „word chart”). Byłam w szoku, że ktoś na kartce krok po kroku, rząd po rzędzie spisywał kolejność użytych we wzorze koralików. Kochane! Nie trzeba tego robić! Istnieją profesjonalne programy, o których wspominałam powyżej, które robią to za was. I jeżeli naprawdę myślicie aby zacząć projektować i sprzedawać swoje wzory to bez wątpienia powinniście zainwestować w tego typu narzędzia. Zaoszczędzą wam czas a zainwestowane pieniądze szybko się zwrócą.

Na tym zakończę mój dosyć długi wywód. Z chęcią też poznam wasze opinie na ten temat, więc zachęcam do pozostawienia komentarza.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *